Naznaczona - recenzja z blogu: Książki do poduszki

Autor: Patrycja Bajerczak

Zoey jest przeciętną nastolatką. Jak każda dziewczyna w jej wieku chodzi do szkoły, uczy się, ma kilku znajomych . Jej życie wykręca się do góry nogami kiedy zostaje naznaczona. Od tej pory staje się wampirem, ale aby przejść całkowitą przemianę musi udać się do Domu Nocy. Okazuje się, że Zoey jest wyjątkowa. Niestety zamiast przynieść jej to szczęście, los daje jej w kość.

No i spotkałam się z monotonną historią nastolatki, która staje się kimś wyjątkowym, aż niedługo poznaje najlepszego chłopaka w szkole. Wow... Jakby już te historie o wampirach nie mogły być trochę inne. W większości książek tego typu jest ten sam schemat :
1.Spotykamy zwyczajną nastolatkę, która trzyma się gdzieś na poboczu.
2.Okazuje się, że bohaterka jest wyjątkowa.
3.Przez to, że jest inna ma wrogów jak i sprzymierzeńców.
4.Poznaje najlepszego w okolicy chłopaka.
5.Razem pokonują zło.
Ech... Książkę czytałam dawno(około rok temu), ale ją zapamiętałam. W sumie książka nie jest jakaś bardzo zła. Da się ją czytać, niektóre momenty nie są aż takie nudne. Szkoda tylko, że ta monotonność.

Autorki książki pokazały wampiry w innym świetle. Większość osób o nich wie, mają one boginię, ich ciała okrywają symbole, uczęszczają do akademii dla wampirów. Mogło by to być ciekawe. Moim zdaniem można było to trochę pozmieniać, np:
-Popularna dziewczyna, bierze narkotyki, pije, a jej rodzice są bogaci.
-Poznaje również popularnego chłopaka. Okropnie złego, może być i morderca .
-Razem niszczą dobro. Później któreś z nich umiera, a drugie staje się dobre.
Może nie wszystkim się podoba taki przebieg wydarzeń, ale ja mam ochotę na taką książkę. Jak ktoś zna proszę pisać.

Książkę ogólnie czyta się dosyć miło, nawet zaciekawia, gdyż ma się ochotę dowiedzieć co jeszcze wymyśliły pani Cast. Język jest bardzo młodzieżowy. Można się również spotkać z wątkami o treści trochę erotycznej. Nie jest to jakoś bardzo opisane, a tylko jakaś mała nutka, za co plus, bo przez to ta historia nie jest taka przesłodzona.

Seria "Dom Nocy" ciągnie się jak "Moda na sukces" . Części jest już bardzo wiele, a ja wolę jak jest góra 4 części, a nie z 9( a może i więcej ). Przeczytałam ich pięć, aż w końcu dałam sobie spokój. Zdaje mi się, że lepiej by było gdyby panie wydały jakąś inną książkę, o czymś innym, a nie dalej ciągną ten sam wątek. 

Czas na ocenę końcową. A więc przyznaję książce 6/10 . Plusy i minusy za :
+Chociaż nie każdy lubi młodzieżowy język w książkach, to ja jednak za nim przepadam. Może i dlatego, że jestem młoda...
+Wampiry w tej książce są inne, niż w pozostałych.
+Chłopak który nie jest, aż za bardzo idealny.
-Schemat, który podałam wcześniej. No i za to ta ocena tak spadła. W ogóle książka nie jest jakimś wielkim dziełem, więc 8/10 , czy 9/10 jej nie dam.

Nie polecam i nie odradzam. To już zależy od gustu co kto lubi.
źródło